wtorek, 7 kwietnia 2009

Osłabienie

Zachęcony wczorajszym dobrym samopoczuciem postanowiłem z powrotem w pasie elastycznym umieścić 10 dużych magnesów. Pas nosiłem od rana i około 14-tej poczułem się bardzo zmęczony i senny. Pracuję w domu i po ostatnim bardzo intensywnym i pracowitym miesiącu postanowiłem zrobić sobie "dzień gospodarczy". Położyłem się spać. Mimo dość długiej drzemki czułem się bardzo zmęczony już o 9-tej wieczorem. Na noc postanowiłem nie zdejmować pasa. Niestety nie był to chyba dobry pomysł bo bóle kręgosłupa bardzo się w nocy nasiliły.

Co ciekawe zauważyłem, że kiedy na noc kładę się bez magnesów ból pleców uśmierza się i nie jest wcale dokuczliwy co powoduje, że nie muszę brać ketanolu na noc. Obecnie biorę 1 tabletkę na dobę w ciągu dnia koło 15-tej. Budząc się nad ranem jestem troszkę połamany co jednak daje się rozchodzić i po porannym ciepłym prysznicu nie mam większych problemów. "Tetryczeję" około 15-tej, kiedy zwiększa się ból i ogranicza się ruchomość pleców. Wtedy stosuję ketanol. Mimo wszystko cieszę się, że udało mi się zmniejszyć dawkowanie do 1 tabletki na dobę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz